03 czerwca 2013

Vivi&Oli big Baghera Fans :)







W firmie Baghera zakochałam się już dawno temu.
Francuska, rodzinna firma, która tworzy cudowne pojazdy dla dzieci. 
Każdy innowacyjnie zaprojektowany i starannie wykonany.
Łączy w sobie jakość, wyjątkowość i bezpieczeństwo w naszym ulubionym stylu retro :)
Produkt tak dla mnie idealny pod względem estetyki i funkcjonalności że chętnie zaopatrzyłabym V&O we wszystko !!! :P
Pierwszy samochód Olek dostał na święta i pojawił się TU a post z jego udziałem dotarł aż do Francji :)
Dostałam przemiłą wiadomość od firmy, nasze zdjęcia pojawiły się na Baghera a teraz nawiązujemy współprace :)
Dzisiaj przedstawiam wóz Olka :) Do tej pory na placu zabaw kradł dziewczynką wózki z lalkami i woził godzinami. Teraz, codziennie całą drogę na plac zabaw wozi w nim swoje samochody, koparki i gadżety piskownicowe a potem . . . dziewczyny :)
Jest rewelacyjny!!! Zwrotny, porządny. Drewno z metalem, żaden plastik i przede wszystkim Olek go uwielbia!!!! 



Vivi :
Spodenki - Zara
Koszula - H&M
Kalosze Hunters - TU

Oli :
Ogrodniczki - Zara
Koszula - Vintage ( od cioci Megi )
Kalosze Hunters - TU
Kapelusz - CTH MINI








Dzisiaj dużo zdjęć, ponieważ całe popołudnie spędziliśmy w wyjątkowym miejscu a ja cykałam non stop :)  u cioci Ewy i wujka Zbyszka czyli w Zbychewce.
Miejsce wyjątkowe, magiczne i pełne pozytywnej energii. Przyjazna, twórcza atmosfera sprawia że czujemy się tam naprawdę dobrze. To tu od lipca startuje kameralna pracownia ceramiczna, gdzie mamy będą mogły polepić z gliny, dzieci wybiegać się na łonie natury a nawet dla tatusiów znajdzie się zajęcie. Są stare samochody i motory w których będzie można pogrzebać czy skosić trawę prawdziwą kosą :) 







































11 komentarzy:

  1. Przepiękne miejsce i fantastyczne zdjęcia. Zakochałam się w koszuli Vivi. Urocza i idealna do takiego tła :) A uśmichnęłam się też na to, że właśnie nabyłam dla J. ciemnozielone Huntery na tzw. zaś, tylko te bez obcasika :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to rosna nam farmerzy. Dzieciaczki super,,zdjecia piekne w plenerze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Udana wycieczka, bardzo tam pasujecie a przyczepke załadowłabym jabłkami. czewrone soczyste.a potem dzieci siedza i jedza i odgryzaja skorke. od koloru.

    OdpowiedzUsuń
  4. boże jak ja kocham takie widoki!! zdjęcia takie z wiejskim klimatem! no i oczywiście parą fajnych dzieciaków ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super zdjecia, milo popatrzec i wyglada na to ze dzieci mialy swietna zabawe :)
    pozdrawiam,
    Kasia S.

    OdpowiedzUsuń
  6. Doprawdy nie wiem jak Ty to robisz, że oni tak grzecznie pozują :) Moje czteroletnie już bliźnięta, wręcz stronią od aparatu i nic ich nie jest w stanie przekonać. A może macie ochotę na konkurs w nagrodę extra hulajnoga Mini Micro, gorąco zachęcam i zapraszam do siebie :) http://bebeandcompany.blogspot.com/2013/06/bebe-w-nowej-roli.html pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Wasze posty. Nie mam jeszcze dzieci, ale w przyszłości pragnę je tak ubierać...:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Niesamowite dzieciaki! A zdjęcia po prostu cudne.
    Fajnie, że macie takie miejsce w którym możecie odpocząć, a dzieci mogą się wyszaleć. Pięknie tam! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super zdjęcia :-) Moje dzieciaki też mają huntery, może troszkę kosztują ale są boskie , ja też w takich biegam i nie żałuję zakupu, zawsze na zdjęciach też super wychodzą. Podobają mi się też Wasze koszulki w połączeniu ze spodenkami dżinsowymi. Pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne zdjęcia! Jak ja lubię dobrze i modnie ubrane dzieci- jak widać dziewczynki też mogą wyglądać modnie i uroczo, a nie różowo od stóp do głów i kiczowato :)
    Mega! :))

    OdpowiedzUsuń