Modą interesowałam
się zawsze. Z zapartym tchem oglądałam wszystkie możliwe pokazy na dany sezon,
i to po kilka razy. Modelki na pokazach Haute Couture od Diora były zawsze dla
mnie chodzącymi dziełami sztuki. Oscar de la Renta, Chanel, Vivienne Westwood - te nazwiska stanowiły dla mnie kwintesencję
artyzmu, szyku i twórczej ekspresji.
Podziwiałam modowe
sesje fotograficzne w czasopismach, a w domu obok albumów z malarstwem stał
zawsze stos albumów fotografików czy sterta starych magazynów Vogue’a, do których
ciągle uwielbiam wracać. Moda była i jest dla mnie najciekawszą formą wyrazu,
interesują mnie wszystkie etapy związane z jej tworzeniem - począwszy od
inspiracji a kończąc na sposobie jej eksponowania. Bo ubieranie to sztuka, a
wszystko zaczyna się od kreowania świadomości i wrażliwości, i to nie tylko u dziecka.
Modę mamy zresztą na
wszystko: na stroje, na jedzenie, są modne miejsca, tytuły literackie, więc
dlaczego nie miałaby zaistnieć moda dziecięca? Od paru lat gazety,
programy, i ostatnio modne blogerki modowe, uczą obierać Polki i Polaków.
Wiecie doskonale,
że moje pojęcie estetyki w życiu codziennym nie zaczyna i nie
kończy się na ubraniach. Zawsze zaznaczam, że jest to dodatek w
życiu. Moje blogowe stylizacje zaczynały się od typowo „lumpeksowych”.
Wraz z ogromnym rozwojem bloga, rozminęłam się i ja, i to pod wieloma
względami. Stopniowo zaczęłam zwracać większą uwagę na sieciówki, potem marki
niszowe, w końcu rzeczy ręcznie robione(tzw. hand-made) ale zawsze w typowym
dla nas stylu... Od pewnego czasu natomiast mniej i bardziej ekskluzywne firmy
same zaczęły się do mnie zgłaszać. Blog zarabia, ale niech Wam będzie
wiadomo, że prowadzę ostrożną selekcję. Często dużo mnie to
kosztuje, bo koło nosa przechodzą mi niemałe sumy. Tak jak mówiłam w DDTVN
jestem beznadziejną businesswoman, bo na blogu pokazuję tylko to, co według
mnie jest warte uwagi, a nie to, co jest warte zarobku. Przez niespełna dwa
lata zyskałam Wasze zaufanie, często sugerujecie się tym, co
pokazuję i kupujecie dane produkty, więc również przez szacunek do Was nie może
być inaczej :)
Dlaczego to
wszystko piszę? Pewnie trochę chcę się wytłumaczyć, bo koszt dzisiejszej
stylizacji to prawie 5 tyś, ale to też takie małe podsumowanie moich
dotychczasowych działań, ponieważ powoli dochodzę do miejsca, o którym kiedyś
nieśmiało marzyłam.
Przez niespełna 2
lata z czystej pasji stworzyłam miejsce
coraz częściej doceniane w kręgach mody dziecięcej, i coraz częściej
poza granicami naszego kraju. Ogromnym entuzjazmem, pracą, zaangażowaniem
i determinacją stworzyłam miejsce, które zaczęło przyciągać między
innymi właśnie TE wielkie marki. TE, do których
kiedyś wzdychałam, teraz tak po prostu pojawiają się w moim domu!
Pewnie jest to próżne i snobistyczne, ale nie cieszyłaby mnie tak bardzo
sukienka od Dolce & Gabbana, gdyby nie ta cała droga, którą
przebyłam żeby ją mieć.... bo tu nie chodzi o tę sukienkę,
którą przecież mogę uszyć ( w najbliższym czasie pokaże Wam jak
:P ) ale o sam fakt. Z podekscytowania trzęsły mi się ręce,
kiedy rozrywałam bibułkę, w której
przyszły ubrania dla Vivi. Skakałam z radości ściskając je
w rekach... potem stuknęłam się w głowę bo to przecież
tylko "kawałek materiału" ... ale to był jeden z takich momentów,
które dają mi pozytywny impuls do dalszego działania. Nikt nie pyta o
statystyki i odsłony, nie podważa moich wymagań, po prostu chcą tu być,
niezależnie od stawianych przeze mnie warunków.
Z drugiej strony jesteście WY - moi Czytelnicy.
Wymagający i żądni nowości. Mam nadzieję, że zrozumiecie, że nie
mogę się cofać :) Stylizacje niszowe, sieciówkowe i „handmadowe” nie
znikną, i będą się dalej pojawiać. Będę jednak pokazywać więcej tej
wielkiej/większej mody, która puka do nas coraz częściej, i chciałabym żeby właśnie
w tym kierunku podążał blog.
Teraz ja będę wymagać od Was większej
kreatywności, bo to ona zmusza nas do działania :)
KAsia brawo!!!!!!!!! Idz do przodu i wykorzystaj Wasze 5 minut. Robisz to świetnie:)
OdpowiedzUsuńPiękne <3
OdpowiedzUsuńCudo!!! tak dalej kobieto!!! Twoja pasja jest godna podziwu , oby tak dalej!! Jestem z WAMI!!! :)
OdpowiedzUsuńCudownie Kasiu!!!!! Jestescie boscy!!! Oby tak dalej i jeszcze lepiej!!!! zaslugujecie na to!!! :)
OdpowiedzUsuńSukienka jest cudowna... sama bym taka nosiła:-) i kibicuję Ci w dążeniu do celu:-) to Twój blog i nie musisz się tłumaczyc, ale nie powiem- w dobie wszechobecnej blogowej reklamy Twoje słowa o wybieraniu rzeczy zgodnych z Twoim poczuciem estetyki i szcunkiem dla czytelnika sa godne pochwały... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie powiem, że nie zazdroszczę troszeczkę ;) Ale przede wszystkim podziwiam i trzymam kciuki! P.S. może pomyślisz o zaprojektowaniu własnej kolekcji?
OdpowiedzUsuń<3 !! Wszystko czarno na białym, super. Gratulacje, Kasiu!! Sukienka śliczna, a fryzura Vivi fenomenalna :)
OdpowiedzUsuńWszystko przepiękne! Nie boli czytelnika, bo Wiemy, że zdobyte pracą i przygotowane ze starannością i pasją! Co więcej,nie każdemu można dać takie ubranka i już będzie sukces- niestety. Umiałaś wyczarować cuda z SH i to samo potrafisz wyczarować każdą marką. Zdjęcia, pomysł, dzieciaczki. To wszystko ma wyjątkowy klimat i dlatego Wasz przyciąga jak magnes. Choćby na chwilę, aby tylko popatrzeć. Gorąco pozdrawiam i trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńKochana, swoją przygodę z blogami dziecięcymi zaczęłam właśnie od was. Byliście moją pierwszą inspiracją, podglądałam, zazdrościłam (troszeczkę ;)) i obserwowałam jak budujecie to miejsce. Jest cudowne, z całym Twoim sercem i pasją. Nie powinnaś się tłumaczyć, bo przecież zasłużyłaś na to wszystko, na swoją "pozycję". :)
OdpowiedzUsuńSukienka cudowna, bez względu na metkę ! ;)
Jestes niesamowita! Twoj blog to taki troche Vogue Bambi :) Polska moda dziecieca kuleje, ale dzieki Tobie mozemy ja miec blizej siebie. Dziekuje! Uwielbiam od dawna.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim dzięki za szczerość. Po drugie GRATULACJE i DZIĘKI za wysoki poziom i jakość...
OdpowiedzUsuńSukienka,torebka,buty- TAK.
OdpowiedzUsuńWlosy-wielgachne NIE.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńha ha piękna fryzura Vivi, urocza;) Co do stylizacji, mega piękna, mega modna i mega droga ale wszystko wyjaśniłaś wyżej więc chylę czoło ku Waszemu blogu;)
OdpowiedzUsuńKasiu, dla mnie to co robisz jest wspaniałe. Przede wszystkim wiem, jak ciężko jest "wystylizować" dziecko, bo moje tak za bardzo tego nie chce i zawsze ma miliard innych spraw do załatwienia, podejrzewam, że Twoje dzieci nie odbiegają za bardzo od tego schematu, gdyż... są dziećmi! :) dlatego tym bardziej gratulacje dla Twojej ogromnej determinacji. Oglądać bliźniaki to czysta przyjemność. I Twoje stylizacje także. Klasa sama w sobie. I co, że zestaw za 5 tysi. To już są obrazy, to jest sztuka. Mimo, że to pret-a-porter, to dla większości mam z Polski stylizacja za 5 tysięcy zakrawa na haute couture. I nie, nie kupię córce tak drogiej sukienki. Ty pewnie też byś nie kupiła, gdybyś jej nie dostała. Ale dzięki Tobie polskie mamy poznają największe trendy i będą mogły na przykład znaleźć coś podobnego we wspomnianych przez Ciebie lumpeksach. Bo modą trzeba się bawić nawet, gdy nie ma się na to kasy. A tak na koniec: mam nadzieję, że nie wyślesz Vivki w tym do przedszkola hahaha (wiesz jakie mam podejście do brudzenia i prania hehe). Ściskam Cię i serdecznie gratuluję. Nawet nie wiesz jak się cieszę Twoim szczęściem i tym, że jesteś Matką Polką! :D uwielbiam Cię Kaśka! :)
OdpowiedzUsuńKasiu, dla mnie to co robisz jest wspaniałe. Przede wszystkim wiem, jak ciężko jest "wystylizować" dziecko, bo moje tak za bardzo tego nie chce i zawsze ma miliard innych spraw do załatwienia, podejrzewam, że Twoje dzieci nie odbiegają za bardzo od tego schematu, gdyż... są dziećmi! :) dlatego tym bardziej gratulacje dla Twojej ogromnej determinacji. Oglądać bliźniaki to czysta przyjemność. I Twoje stylizacje także. Klasa sama w sobie. I co, że zestaw za 5 tysi. To już są obrazy, to jest sztuka. Mimo, że to pret-a-porter, to dla większości mam z Polski stylizacja za 5 tysięcy zakrawa na haute couture. I nie, nie kupię córce tak drogiej sukienki. Ty pewnie też byś nie kupiła, gdybyś jej nie dostała. Ale dzięki Tobie polskie mamy poznają największe trendy i będą mogły na przykład znaleźć coś podobnego we wspomnianych przez Ciebie lumpeksach. Bo modą trzeba się bawić nawet, gdy nie ma się na to kasy. A tak na koniec: mam nadzieję, że nie wyślesz Vivki w tym do przedszkola hahaha (wiesz jakie mam podejście do brudzenia i prania hehe). Ściskam Cię i serdecznie gratuluję. Nawet nie wiesz jak się cieszę Twoim szczęściem i tym, że jesteś Matką Polką! :D uwielbiam Cię Kaśka! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze jedno. Bo z Twoim blogiem to tak jak z "Twoim Stylem" na początku działalności wydawniczej. Polskie kobiety nie mogły sobie pozwolić na kreacje, czy wnętrza w nim pokazywane. Ale wracały z zakładu pracy, kładły nogi na stół, otwierały magazyn i... marzyły. Aspirowały! Twój Styl pokazywał im świat pozornie nieosiągalny. Ale czy nie o aspiracje i marzenia w tym wszystkim chodzi? Nie musimy mieć obrazów Malczewskiego nad łóżkiem, by zachwycać się jego dziełami. Dlaczego więc nie zachwycać się modą, czy to dorosłą, czy dziecięcą. Chciałabym, żeby ludzie zrozumieli, że to jest dziedzina sztuki. Jak każda inna. I niech Polki będą dumne, że mają w swoich szeregach takie Mamy jak Ty. Ja jestem pod ogromnym wrażeniem i niech Twój Blog będzie takim Twoim Stylem. Czyli Fenomenem! :) :*
OdpowiedzUsuńZgadzam sie w 1000000% !
UsuńGratuluję. A że u Vivi dało się taka fryzurkę stworzyć-bardzo miłe zaskoczenie, fajna odmiana :) I sukienkę też doceniam. A przede wszystkim to doceniam w ludziach kreatywność i determinację w dążeniu do celu, do realizacji swoich marzeń ;)
OdpowiedzUsuńJedno słowo ciśnie mi się na usta GENIALNIE!
OdpowiedzUsuńSwoje blogowe kroki czyniłam dzięki Wam, byłas dla mnie inspiracją do stworzenia swego własnego miejsca, dla mnie jesteście nr 1 i cieszę się, że przez zaangażowanie i pracę tak daleko zaszłaś ;)
GRRRRRATULACJE! Od początku miałaś swój styl i brnęłaś do jasno określonego celu! Tylko tak dalej!!
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego!!!
P.S. Vivi z tą fryzurą wygląda nieziemsko!!! Jak z katalogów własnie D&G itp.....rewelka!!
Pozdrawiam
Duuuża moda! Super:))
OdpowiedzUsuńcieszy mnie twój sukces i gratuluję!
OdpowiedzUsuń....bo tutaj jest naprawdę wyjątkowo,jest magia,czar i talent...,coś co wyróżnia Cię " z tłumu." Zapracowałaś na wszystko sama,gratuluję!
OdpowiedzUsuńŚledzę Twój blog od początku i widać jak się rozwija. Gratuluję Ci serdecznie, że pracą, pasją i zaangażowaniem tyle osiągnęłaś. Życzę, aby blog dalej tak wspaniale się rozwijał a Ty spełniała swoje marzenia. Ja kibicuję!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Magda
Do tekstu wkradł się chochlik - "żądny".
OdpowiedzUsuńbrawo! i zdjecia też!
OdpowiedzUsuńGratuluję !! Vivi w sukieneczce wygląda cudnie !! Ściskam Was mocno :)
OdpowiedzUsuńVivi wygląda wspaniale w tej sukieneczce :) brak słów po prostu :) a ta torebka jest boska, sama bym taka chciala :D uwielbiam Pani bloga i te stylizacje. To taki inny świat, jak z bajki. Dzieci zawsze uśmiechnięte, widać, że świetnie się bawią i do tego zawsze pięknie ubrane.
OdpowiedzUsuńPani Kasiu, gratuluję tego jak Pani daleko zaszła i życzę jeszcze więcej sukcesów :) mam nadzieję, że przyjdzie czas kiedy pokaże Pani stylizacje nie za 5 tys, a 20 tys i więcej :)
Wszystko pięknie tylko popracuj nad ortografią. Proszę :/
OdpowiedzUsuńJa jestem całym serduchem za Wami bez względu czy dzieciaki noszą ubrania z sh czy Haute couture. I trzymam mocno kciuki za dalszy rozwój.
OdpowiedzUsuńGratulacje! Sesja nieziemska :) Marzenia sie spelniaja i warto do nich dazyc!!! Ludzie ktorzy zazdroszcza sami niech wezma sie do roboty ;)
OdpowiedzUsuńja tez gratuluję.ale.oczywiscie musi byc jakieś ale ;d....trudność spawiał mi odczyt Twojego tekstu przez reklamy z boku.najnormalniej w świecie zasłaniają tekst,a to juz jest niefajne
OdpowiedzUsuń