O tych deserach dzieciaki marzyły od tygodni. Vivi naoglądała się zdjęc na insta i za każdym razem z rozmarzonym głosem błagała o wizycie w Warszawskim Lukrze. Opózniałam te odwiedziny by zabrać ich tam w Dzień Dziecka. Niespodzianka sie udała i dzieciaki piszczały z radości na widok cukierni. Spędziliśmy tam słodkie chwile, ale niestety szejki przerosły nasze oczekiwania, bo ogrom słodyczy przerósł nawet największego łasucha Vivi... ale od czasu do czasu warto wybrać się i trochę pogrzeszyć. Wszystko pyszne swieże i kolorowe :)
Vivi's dress - Love Made Love
Mama - Simple CP
Jesteś niesamowita
OdpowiedzUsuńTo musiała być frajda dla dzieci :)
OdpowiedzUsuń