Dolny Śłąsk. Pierwszy dzień Świąt. Wracamy do dziadka z wizyty u cioci. Piękna, wiosenna, słoneczna pogoda, zachodzi słońce. Zjezdzamy z trasy by zobaczyć niedaleko położone ruiny zamku. Wszystko pozamykane a kiedy wjeżdamy w zatoczkę by zawrócić zauważam przepiękny szyld na starym obdrapanym budynku. Zielenie, turkusy od razu łapią moje oko. Kiedy zauważam uchylone drzwi niemal wyskakuje z samochodu i razem z dzieciakami wkradamy sie do środka. Nikogo nie ma. No i przepadłam. Całe wnętrze wypełnione co do milimetra skarbami. Są stare komody, na nich szkło, ceramika, metalowe kubki. Na podłodze pierdolety, książki, liczydła, krzesła a na nich więcej pierdoletów. Sufity pełne suszonych kwiatów a w tle gra przedwojenna muzyka ze starego adaptera. Wszystko w pięknym zaplanowanym nieładzie. Dzieciaki znajdują starą michę pełnią czekoladowych jajeczek więc mam chwile by zapuścić się dalej. Pierwsza moja myśl "kto mógł otworzyć taki sklep w takim miejscu" ? Tylko ktoś równie walnięty jak ja. Zauważam piękny dziecięcy kredensik kuchenny. Jak się później okazuje to oryginalny mebel i pochodzi z przełomu wieków. Piękniejszego i bardziej oryginalnego nie mogłabym sobie wymarzyć :) Od razu wyobraziłam go sobie w zakątku Vivi dla niej i jej królików od Maileg. Na to wszystko wchodzi właściciel tego magicznego miejsca. Pan Wojtek sam jeździ w różne miejsca i selekcjonuje produkty do sklepu. To niewątpliwie osoba z pasją. Tworzy szyldy, malowidła naścienne, stylizuje meble i restauracje. Do Naftaliny przyjeżdżają klienci z całej polski. Zwiedziliśmy jeszcze garaż ze skarbami i po krótkiej choć przemiłej wizycie zawinęliśmy nasze skarby zastrzegając sobie kolejną całodniową wizytę.
Koniecznie zajrzyjcie na strone WWW.NAFTALINA.COM.EU i na WWW.KOLOROWY.EU by zobaczyć gotowe prace. Najlepiej wybierzcie się tam sami jeśli lubicie przygody, bo wizyta w Naftalinie to bez wątpienia przygoda :)
BEFORE
ARTER
Kredensik / vintage closet - Naftalina
Rabbits, stroller, metal bed - MAILEG
PS: Dear Maileg you shoud think about this kind of sideboard in your offert :)
Piekne dziecinstwo maja Twoje blizniaki.
OdpowiedzUsuńnie wiem, kiedyś sie pewnie dowiem , jak podrosną. ale staram sie :)
UsuńA skąd sukieneczka Vivi? Bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńsukienka z sh w kudowie .
UsuńŚliczny ten kredensik! Ja takze lubie renowacje starych mebli;-) Rok temu odnowiłam komodę która miała trafić na śmietnik - można ją obejrzeć pod tym linkiem: http://www.stylis.linuxpl.info/allegro/komody.jpg
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na wpis o renowacji tej różowej szafy którą widac na fotkach z ekipą czasopisma;-) Pozdr
Kredensik piękny, kącik z królikami wygląda jakby był z bajki. Od jakiegoś czasu planuję wyjazd z dziećmi na Dolny Śląsk, szukam fajnych miejsc w Internecie, a o Nafatalinie nie słyszałam. Fajnie, że o tym piszesz.
OdpowiedzUsuńja tam jeżdżę od 30 lat i nie słyszałam, cieszę się . A Dolny Śląsk jest piekny. Koniecznie się wybierzcie.
UsuńJa bym przepadła w takim miejscu!!!!!!! Kredensik to prawdziwy skarb- bajeczny
OdpowiedzUsuńCzy w szafce jest prawdziwa tafla szkła? Czy uwaza Pani, ze to bezpieczne dla 3 latkow? Dziwi mnie to.
OdpowiedzUsuńprzepraszam bardzo ale czegos tu nie rozumiem-czy z chwilą pojawienia sie dziecka w domu nalezy usunąć wszystkie meble które maja szklane drzwiczki ławy ze szklaneym blatem lustra itd?
Usuńdziwi mnie panskie pytanie....
też nie pomyślałam o tym, pewnie dlatego że dzieciaki należą raczej do spokojnych a ten kredensik jest schowany.
UsuńFajowo. PS. Pierwszy link nie dziala.
OdpowiedzUsuńCudowny mebel idealnie sie wpasował w Waszą stylistyke
OdpowiedzUsuńPopieram przedmówcę, ja też mam w domu czterolatkę i w chwili jej pojawienia się w domu nie miałam potrzeby zamurowywania okien, czy drzwi balkonowych(SZKŁO), bo idąc pańskim tropem myślenia do tego by to zmierzało. Córka w swoim pokoju również ma meble z elementami szklanymi. Ludzie, nie popadajmy w paranoje:)
OdpowiedzUsuń....stylizacje, mebelki CUDO!!! Zdecydowanie mój styl, moja bajka:)).
Pozdrawiam Panią Kasiu, gratuluję smaku i wyczucia stylu.