Dzisiaj oferta biur turystycznych, takich jak Itaka, jest bardzo atrakcyjna. Dzięki ofercie dostosowanej do rodzin z dziećmi maluchy mogą nie nudzić się i spędzić wspaniale wakacje, a rodzice trochę odpocząć także od swoich pociech. Większość hoteli ma w swojej ofercie specjalne strefy, które działają jak mini-przedszkola: wykwalifikowani opiekunowie i animatorzy zajmują się dzieciakami, prowadząc zajęcia plastyczne, gry zręcznościowe i zabawy ruchowe, przy okazji udzielając dzieciom naturalnej lekcji angielskiego. W tym samym czasie, kiedy dzieciaki świetnie się bawią, poznając przy okazji rówieśników z całego świata, rodzice mogą mieć chwilę relaksu tylko dla siebie.
My w Maroko zatrzymaliśmy się w hotelu Royal Melissim KLIK , który miał wszystko czego potrzebowaliśmy. Baseny w których zanurzone były palmy ( w tym jeden z podgrzewaną wodą ) plażę tuż przy hotelu, mini klub z wielką trampoliną i ekipą animatorów którzy zapewniali dzieciakom atrakcje i opiekę podczas dnia a sam hotel położony 500 metrów od centrum do którego można było dojść piękną promenada. Czego chcieć więcej ? Jedzienie genialne do tego parę restauracji a la carte z włoskim czy regionalnym jedzeniem i bufet dla dzieci. Nie ma tłumów i walki o leżaki a obsługa uprzejma i sympatyczna.
Sandałki, stroje kmpielowe bluzeczka na plaże - Stefano Cavalleri
Plecak - Escu dama via On y va
Piękne zdjęcia- brawo Ty!
OdpowiedzUsuńMaroko marzy mi się od kilku lat.W tym roku mam zaplanowany inny kierunek ale za rok na pewno polecimy z dziećmi.
OdpowiedzUsuńA ja lubię bardzo wyjeżdżać w Polskę. W tym roku z rodziną zaplanowaliśmy pobyt w Górach Świętokrzyskich, z pomocą biura podróży :) Już nie możemy się doczekać - wyjazd w przyszłym tygodniu :) Liczymy na to, że pogoda dopisze!
OdpowiedzUsuńHotel robi wrażenie, a baseny są naprawdę imponujące i te palmy... cudowne. Zdjęcia dzieci jak zwykle śliczne. Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuń