powrót do strony głównej / back to main page

Florence Part 3


  • 6

Czas we Florencji spędziliśmy bardzo aktywnie. Wędrowaliśmy w upale od rana do wieczora wchodząc do każdego kościoła, zaglądając do każdej uliczki, sklepu, jedząc lody, pizze i makarony  w mniejszych lub mniejszych restauracjach.  Pełną piersią chłonęliśmy ten czas, który tak szybko mijał. Odpoczywaliśmy na zimnych kamiennych schodach a jeden cały dzień spędziliśmy w ogrodach Boboli. Wypoczęliśmy tam w cieniu nie robiąc nic, odpoczywając od zabytków, po prostu leżąc na trawie.  Dzieciaki miały okazje na drzemkę a potem kąpiele w fontannie :P 

Na całodzienne chodzenie idealnie sprawdziły się jazzów-ki on Manueli de juan zrobione z najmiększej skórki jaką kiedykolwiek widziałam. Przy takim obuwiu niepotrzebne są skarpety czy stopki. A ten model na gołą nogę podoba mi się najbardziej. Do tego dla chłopca zwiewna koszula podwinięte spodnie, kapelusz, aparat i plecak a typowy turystyczny wygląd  zmienia się w trochę mniej banalny. Dla Vivi która nie jest takim zmarzluchem jak Olek wystarczyła nasza ulubiona bluzeczka bez pleców,  krótkie spodenki i króliczek. Bluzeczka pięknie wygląda też pod bluzą... ale to pokaże przy okazji innych wpisów :) 
Tymczasem na galazki.pl wyprzedaże minimu do 50% !!!! KLIK  a lato dopiero się zaczęło !!!!  
DO KOŃCA TYGODNIA DARMOWA WYSYŁKA NA CAŁĄ KOLEKCJE Minimu 
HASŁO  : vivioli 
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Our visit in Florence was incredibly active. We would wander sweltering streets from down to dusk, pop in to every church and shop on the way, eat ice-cream, pizza and pasta in some bistros and restaurants. We fully enjoyed that time, which was passing so quickly. We would relax on cold stone stairs and one day we spent in the Boboli Gardens;  relaxing in the shade doing nothing, just lying on the grass. The kids had a chance to have a nap and then have fun bathing in a fountain :P
The jazz shoes by Manuela de Juan, made of the softest leather I have ever seen, were ideal for the everyday walks. When wearing them, you do not need any socks or low cut liner socks and I prefer this model on a bare foot anyway.    A typical tourist look - in case of a boy - can be embellished with an airy shirt, rolled up trousers, a hat, a camera, and a rucksack. For Vivi, who is less intolerant to cold, our favourite little backless blouse, shorts and a bunny were sufficient. The blouse also looks beautiful under THIS sweatshirt, but I am going to show this another time. At the moment, there are great sales – up to 50% - at galazki.pl CLICK and summer has just started !!!!



  





















Vivienne : 

Bluzeczka / Blouse - Minimu chic for kids at galazki.pl - KLICK

Spodenki / Trousers - Zara 

Shoes - Manuela de Juan KLICK


Olivier : 

Koszula / Shirt - Jacadi Paris

Spodnie / Trousers - Zara

Buty / Shoes - Manuela De Juan - KLICK 

Aparat / Camera - numero 74 at Mofflo.pl 


As from today till the end of this week all Minimu items 

are shipped for FREE worldwide. 


Don't miss your chance! 

Order today! The page has English version as 

well.



6 komentarzy:

  1. a kim jest ta Pani co jest na zdjęciu z Twoim synkiem? To niania?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pozwolę sobie odpowiedzieć, że to babcia ;)

      Usuń
    2. ciekawskość ludzi nie zna granic......co za różnica...babcia,czy ciocia czy niania?? nie wiem skąd bierzecie te pytania,to blog modowy......

      Usuń
  2. Cudowni mali turyści wśród zabytków Florencji. Świetne kadry. Oli pięknie opiekuje się siostrzyczką. Obydwoje są wspaniali!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Babcia nie wierze !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne kadry i miły piknik mieliście

    OdpowiedzUsuń

Instagram

-

-

-