Są takie dni, takie chwile, które kiedy trwają, staramy się zatrzymać czas. Ten dzień był idealny. Niezaplanowana, przypadkowa przejażdżka. Przypadkowa droga w polu i kolejna przypadkowa za lasem. Kiedy dojechaliśmy do zakrętu to nie wierzyłam, że takie miejsce można tak po prostu zobaczyć, przez przypadek. Że to nie kadr z filmu czy makieta. To jak najpiękniejszy obraz a kiedy weszła do niego Vivi stał się arcydziełem. Ani jednej chmurki, cisza, spokój, tylko w oddali ptaki śpiewały. Olek szukał mrówek w trawach a ona buszowała w rzepaku. Ogromne połacie żółci i zieleni i ona, taka mała, delikatna, zwiewna. Taka spokojna, skupiona i szczęśliwa. Biegała po polu, tańczyła w kałużach, śpiewała Żadne ze zdjęć nie oddaje klimatu tego dnia, ale jak się ciesze że mam jego namiastkę.
Louise Misha obserwuje od jakiegoś czasu, ale dopiero tegoroczna kolekcja zachwyciła do tego stopnia że prawie każdy jej element chce widzieć na Vivi. Ultra dziewczęce kroje, wzory i kolory nie pozostaną obojętne chyba żadnej mamie. Te ubrania wyglądają cudnie same w sobie, nie trzeba silić się na oryginalność i dopieszczać ich dodatkami. To wręcz apetyczne piękno w delikatny sposób podkreśla subtelność małych dziewczynek. Dzieciństwo jeszcze nigdy nie było przedstawione i przeniesione na ubrania tak trafnie jak w projektach tej marki. Ja jestem oczarowana i ostrze sobie zęby na kolejne elementy kolekcji.
Uwaga : Ubrania silnie uzależniające.
Vivienne :
Sukienka/ Dress - Louise Misha - HERE
Więcej/ More - Here
PRZEPIĘKNE zdjęcia... Vivi po prostu zachwyca...
OdpowiedzUsuńSukienka chwyta za serce...
Gdzie Wy taką pogodę macie....
Pozdrawiamy
Cudowna sukienka i przepiekne zdjecia. Gdzie wam sie udalo zmalezc takie pole w okolicy?
OdpowiedzUsuńWoooooooooow! Zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńWrocilam tu jeszcze raz. Chyba jedna z Twoich lepszych sesji.
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjecie na sciane :)
Zjawiskowo...
OdpowiedzUsuńObłedne zdjęcia,też mamy podobną sesję z synem ;) pola rzepaku są cudne a Vivi w tym zółtym morzu wygląda jak z bajki
OdpowiedzUsuńPiękne to wszystko . Mam nadzieję że Vivi nie zmarzła.
OdpowiedzUsuńWszystko super , zdjęcia powalają , ubrano oszałamiające, masz świetne oko, oprócz tego że świetny masz też aparat,ale czy tej kruszynie nie było za zimno? Mnie na samą myśl o niej biegającej w samej sukieneczce aż ciarki po plecach przelatują !
OdpowiedzUsuńCUDOWNE zdjęcia ... taka lekkość, beztroska i zarazem ... subtelność z nich bije. Poczułam powiew lata ♥ Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo cóż... Jak zwykle pięknie. Niesamowita sesja, piękna pamiątka.
OdpowiedzUsuńcudowna sesja <3 gratulacje
OdpowiedzUsuńbylo u was tak cieplutko, my jeszcze nie wyskoczyłysmy nawet w krótki rękaw
OdpowiedzUsuńoglądam oglądam i napatrzeć się nie mogę. Pięknie pokazane, sukienka sama Vivi <3 LOVE zjem w całości :D
OdpowiedzUsuńPiekna dziewczynka w pieknej sukience,szkoda ze ceny nie są dla przeciętnych ludzi😞buziaki
OdpowiedzUsuń